Już dzień przed o tym
myślę. W nocy długo nie mogę zasnąć. Jest mi słabo i niedobrze. Ale przecież
muszę to zrobić. Nie mam wyjścia. Próbuję spokojnie przygotować się do tego
wymagającego wielu nerwów i wysiłku zadania. Do podróży. Kupuję bilet
wcześniej. Pakuję się bardzo powoli, muszę mieć spisaną listę rzeczy, które
planuję zabrać. W dniu wyjazdu jestem podenerwowana. Czy wszystko się uda? Czy
dotrę na czas na dworzec a może utknę w korku? Czy wsiądę w odpowiedni pociąg?
Czy nie będzie żadnych zmian peronu?
Spakowana. Godzinę
wcześniej wychodzę z mieszkania. Przed wyjściem zatrzymuję się. Sprawdzam czy
mam najpotrzebniejsze rzeczy. Tak, są. Zamykam drzwi, zjeżdżam windą. Stop. Zgasiłam
światła w mieszkaniu i zamknęłam drzwi na klucz? Wracam. Drzwi były zamknięte,
światła zgaszone. Jeszcze raz dokładnie przeglądam mieszkanie, wychodzę,
przekręcam klucz. Ciągam nerwowo za klamkę by się upewnić. Autobus przyjechał
na czas, oby nie było korków. Mam jeszcze trochę czasu, wiem ,że zdążę mimo to
czuję się niepewnie. Dworzec a tam sprawdzam kilka razy z którego peronu
odjeżdża mój pociąg. Nie, ja przecież cały czas impulsywnie zerkam na tablicę.
Czy aby nic się nie zmieniło, żadne opóźnienia, nie, nic. Uf. Nadjeżdża pociąg,
ludzie agresywnie zrywają się i biegną w stronę drzwi. Ja się nie pcham, szukam
tabliczki na pociągu by mieć pewność, że to ten właściwy. W środku pytam
jeszcze ludzi. W końcu znajduję swoje miejsce. Chce mi się do łazienki już od
dawna, z tych nerwów mam pełny pęcherz. Ok., biorę ze sobą rzeczy i szoruję
przez korytarz pełen ludzi. I tym razem się udało. Kolejną atrakcją jest
kontrola biletów. Konduktor stoi nade mną, patrzy a ja szukam i szukam i za nic
w świecie nie mogę odnaleźć biletu. Przecież go zabierałam, jestem pewna!
Walczę z torebką, przeglądam książki.. jest. Podaję bilet . Dlaczego się tak na
mnie patrzysz? Przecież nie jestem przestępcą, nie jeżdżę na gapę. Sprawdza i
odchodzi. Ale to jeszcze nie koniec podróży. Najgorsze dopiero przede mną. Jest
ciemno , więc nie wiem kiedy będzie moja stacja (niestety nie każdy pociąg
posiada wspaniały system informowania o nazwie zbliżającej się stacji), wciąż
wypatruję przez okno, odliczam, już niedługo. Wstaję, podchodzę do drzwi, te
cholerne drzwi! Kto je wymyślił! Są tak ciężkie, że nawet gdybym nie wiem jak
bardzo się starała nie mam siły ich otworzyć. Rozglądam się po pociągu i nagle
widzę wybawiciela, jakiś pan po drugiej stronie korytarza również wysiada na
mojej stacji. Zakradam się cichutko, staję za nim. Pociąg zatrzymuje się i moja
podróż dobiega końca.
Co powoduje tak duże lęki
przed podróżą? Dlaczego tak wielu ludzi z nich rezygnuje, a gdy stają przed
perspektywą dalszej wycieczki, np. za granicę, strach paraliżuje ich i nie są
skłonni działać? Prawdopodobnie cierpią na jedną z fobii lokomocyjnych, zwanych
siderodromofobia - strachem przed pociągami, koleją i podróżami pociągiem bądź
hodofobia – definiowaną jako ogólny strach przed podróżą, drogą. Może boją się tego, co nieznane?
Jest kilka sposobów by
radzić sobie z problemami związanymi z podróżą. Po pierwsze warto jechać z
kimś. Jeśli to nie problem, powiedz towarzyszowi podróży o swoich problemach z
nerwami, obawach a także o możliwym, irracjonalnym zachowaniu bądź chorobie
lokomocyjnej. Rozmawiaj z kimś, by zająć swoje myśli. Oddychaj spokojnie. Zastosuj metodę dziewięciu
spokojnych, głębokich oddechów. Podobno pomaga. Odwróć swoją uwagę oglądając
coś bądź grając na telefonie, czytając. Przed podróżą koniecznie zjedz coś
lekkiego i zabierz ze sobą wodę. Kolejnym rozwiązaniem jest zakup tabletek
uspokajających. Jeśli jednak strach jest na tyle silny, iż uniemożliwia
racjonalne myślenie i wyłącza zdrowy rozsądek warto udać się do terapeuty.
Strach przed podróżą
towarzyszy bardzo wielu osobom. Można jednak z nim walczyć. Kocham podróże i
mimo nachodzącej mnie nutki niepewności- zawsze ryzykuję. Strach maleje wraz z
doświadczeniem i częstotliwością podróży, dlatego nie warto tracić możliwości odkrycia
nowych miejsc i przeżycia wspaniałych chwil z jego powodu.


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz